Dość częstym źródłem tego, dlaczego kot gryzie, jest również nierespektowanie jego woli przez opiekuna. W ten sposób zwierzę może manifestować, np. chęć pobycia przez pewien czas w samotności, co należy uszanować. Czasami to także sygnał, że zwierzęciu nie podobają się pieszczoty. Być może już wcześniej kot delikatnie

Dorota Abramowicz Przestrzegam, by nie podchodzić do śpiącego psa po to, by go pogłaskać - mówi Miriam Gołębiewska, trenerka i psycholog zwierząt. - Jeśli już chcemy to zrobić, zawołajmy czworonoga do siebie Otrzymaliśmy list od pani Lucyny zaniepokojonej zachowaniem trzyletniego mieszańca Fado. Pies jest w rodzinie od końca ubiegłego roku. Jako że mieszkanie nie należy do dużych, na legowisko kundelka wybrano miejsce w korytarzu, przy szafie. Ostatnio Fado zaczął warczeć na domowników zbliżających się do szafy. Nie pomaga karcenie psa, zdaniem pani Lucyny, dochodzi do eskalacji agresji - Fado zachowuje się coraz gorzej, Czytelniczka obawia się, że w końcu rzuci się na męża lub syna. Drugi problem polega na skłonnościach czworonoga do „kradzieży”. Pies złośliwie chowa kapcie domowników w sobie tylko znanych miejscach. Skąd bierze się takie zachowanie psa? Jak temu zapobiec?Zacznijmy od legowiska, które - niezależnie od warunków lokalowych - trzeba natychmiast przenieść w inne miejsce. Śpiący pies powinien czuć się bezpiecznie. Przesuwanie legowiska za każdym razem, gdy domownik zamierza wyjąć kurtkę z szafy, tego bezpieczeństwa nie gwarantuje. Generalnie przestrzegam, by w ogóle nie podchodzić do śpiącego psa po to, by go pogłaskać. Człowiek zapewne nie chciałby, żeby ktoś obcy wchodził do sypialni i napadał go, głaszcząc podczas snu -i pies w podobnej sytuacji czuje się równie niekomfortowo. Jeśli już chcemy pogłaskać naszego ulubieńca, zawołajmy go do siebie. Przychodząc, daje zgodę na dotyk człowieka. Choć - wracając do zachowania Fado - jego karcenie nie ma sensu, nie przyniesie oczekiwanych efektów. Równocześnie obawiam się, że same przenosiny nie zlikwidują problemu, który ma głębsze podłoże. Jego podstawą jest brak komunikacji na linii człowiek - pies. I to człowiek powinien nauczyć się odczytywania zachowania ulubieńca. Dlaczego? W końcu Fado nie warczy na domowników w kuchni, w pokoju, podczas spacerów...To, że poza korytarzem tego nie robi, nie oznacza, że wszystko jest w porządku. Mówi Pani, by nie karcić warczącego psa. Skąd wobec tego ma on wiedzieć, że nie powinien tak się zachowywać w stosunku do ludzi?Kiedy pies warczy na właścicieli, mamy już do czynienia z bardzo poważnym problemem. Wówczas nie należy Fado karcić, bo warczenie jest tylko komunikatem przekazywanym przez czworonoga i zarazem informacją dla człowieka, że wcześniej przegapił sygnały wysyłane przez psa. Warto przypomnieć sobie, co działo się wcześniej, jak przed „fazą warczenia” zachowywał się pies. Gdyby zwrócono uwagę na pewne sygnały, przekazywane przez Fado w momencie podchodzenia człowieka do jego legowiska, pewnie by zauważono, że brakuje mu poczucia bezpieczeństwa i komfortu. Jakie zachowanie może na to wskazywać?Na przykład pies staje się niespokojny, sztywnieje, oblizuje się, ziewa, odwraca się od człowieka... Na widok tak zachowującego się czworonoga na pewno bym się do niego nie zbliżała. Podstawowa zasada mówi, że lepiej zapobiegać niż leczyć. W obecnej sytuacji - nawet po wyprowadzce legowiska z korytarza - obawiam się, że właściciele Fado mogą sobie nie poradzić bez pomocy specjalistów od tresury. Mówi Pani o terapii?Raczej o szkoleniu poprawiającym relacje opiekunów z psem i niedopuszczającym do eskalacji agresywnych zachowań. Warczenie na człowieka nie odbiega od normy psich zachowań, ale zwierzę musi wiedzieć, że nie jest to zachowanie przez nas akceptowane. Szkolenie powinno być poprzedzone obserwacją psa i jego właścicieli. Istotny jest chociażby sposób podchodzenia człowieka do zwierzęcia. Nie należy zerkać co chwila na czworonoga, zatrzymywać się co chwila ze strachem lub podchodzić do niego na wprost - takie zachowanie pokazuje, że coś jest nie tak. Kłopotom, z jakimi boryka się Czytelniczka, można byłoby zapobiec, wychowując psa od momentu jego wejścia do domu. Nawet jeśli Fado został wzięty jako dorosły pies. Czy „kradzież” kapci, na złość właścicielom, jest także skutkiem błędów w komunikacji?Przede wszystkim chowanie przez zwierzaka kapci nie jest robieniem „na złość”. Pies robi to, bo ukrywanie czegoś, co pachnie znajomym człowiekiem, sprawia mu przyjemność. Dlaczego ma to być dla niego przyjemne?A dlaczego nie? Niektórym czworonogom sprawia przyjemność obgryzanie kanapy, innym wygryzania dziur w drzwiach lub wyciąganie na środek pokoju ubrań pozostawionych na wierzchu przez domowników. Dlatego naszym zadaniem jest takie urządzenie świata psa, by jego zachowanie nam nie przeszkadzało. Podstawowym działaniem w takiej sytuacji jest uniemożliwienie dostępu do kapci czy ubrań. Jeśli będziemy je chować, pies przestanie je „kraść”. Pamiętajmy też, że zwierzak pozostawiony sam sobie może się zwyczajnie nudzić i naszym zadaniem jest zapewnienie mu zajęcia. Niejeden raz już wspominałam o potrzebie wybiegania psa przed naszym wyjściem z domu, o pozostawieniu mu gryzaków i innych zabawek. Zmęczony psiak z gryzakiem obok legowiska zlekceważy kapcie. Będzie albo spać, albo zajmie się atrakcyjniejszą czynnością.

Szczur delikatnie gryzie właściciela (zdarza się, że mocniej), gdy chroni swoje młode, w trakcie ciąży lub gdy zdziczeje, co może się zdarzyć, gdy nie poświęcamy swoim podopiecznym tyle uwagi, ile potrzebują. W przypadku ugryzienia szczura, który ma innego właściciela niż my sami, należy wyciągnąć informację na temat na @lado_lado: Jak tam podniesienie kwot mandatów wpłynęło na bezpieczeństwo na drogach ? Marginalnie. Chcesz zaostrzać prawo podczas gdy w Polsce nie ma nawet obowiązku wyprowadzania psa na smyczy..... jest tylko warunek, że pies ma bezwzględnie posłuszny kiedy jest puszczony luzem ... wystarczy wprowadzić zakaz wyprowadzania bez smyczy i tyle na początek. Kolejna sprawa to brak reakcji służb - już kiedyś pisałem, że od pewnego czasu walczę z psami wybiegającymi z posesji a Policja ma to gdzieś mimo, że podaje im na tacy lokacje itd. Urząd gminy też ma to gdzieś. Uwierz mi na słowo lub sprawdź sobie jak często policja mija taką otwartą bramę na posesje i nawet się nie zatrzyma zobaczyć czy piesek z posesji wybiegnie kiedy podejdą do bramy. Stać pod marketami i sprawdzać maseczki to mieli czas i umieli chociaż podobno nie mieli podstawy prawnej a tu mają prawo i olewają temat. A co do OC.... na samochody mamy OC, mamy kursy na prawa jazdy, mamy wysokie mandaty a debile dalej zabijają ludzi na drogach. ¯\_(ツ)_/¯ Mnie dla przykładu wnerwiają nastolatkowe i pijani debile demolujący infrastrukturę i często napadający na innych. Może trzeba wprowadzić OC na nastolatka.
Złota zasada: Pies szczeka, nie odpowiadaj mu tym samym. Pies odbiera to jako zachętę do jeszcze głośniejszego szczekania, a nie traktuje tego jako kary i pouczenia. Jeśli w momencie jego szczekania damy mu zabawkę bądź też smakołyk pokazujemy, że jego zachowanie powoduje zwrócenie na siebie uwagi. Jak tego uniknąć ?
Na pytanie, co zrobić, gdy pies ugryzł, nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem. Problem jest skomplikowany. Pies wprawdzie jest drapieżnikiem, ale – w trosce o własną skórę – zazwyczaj unika używania zębów na poważnie. Jeśli się do tego posunął, to widocznie uznał, że nie było innego wyjścia. Wbrew pozorom psy częściej gryzą swoich niż obcych. Jeśli ugryzł zwierzak, z którym żyjemy pod jednym dachem, chcąc nie chcąc musimy się z tym problemem zmierzyć. Ugryzienie ugryzieniu nierówne Nie wszystkie ugryzienia są jednakowo groźne. Można wyróżnić sześć ich rodzajów: Rodzaje ugryzień warczenie, szczekanie, kłapanie zębami w powietrzu, pojedyncze uderzenie zębami, bez skaleczenia, płytkie ugryzienie, nawet do krwi, ale pies natychmiast puszcza chwyt, ugryzienie z szarpnięciem głową, wielokrotne ugryzienia, szarpanie ofiary, zagryzienie. Jeśli doszło do sytuacji opisanej w przedostatnim lub ostatnim punkcie, to bezwarunkowo musimy się z psem rozstać. Takie zachowanie może się powtórzyć, ryzyko jest zbyt duże. Trzeba psa powierzyć komuś doświadczonemu lub – w szczególnie groźnych wypadkach – uśpić. W pozostałych sytuacjach nie zastanawiajmy się od razu nad oddaniem psa, tylko poświęćmy mu więcej czasu i uwagi, by to się nie powtórzyło. Po pierwsze: nie prowokuj Zachowanie pierwszego typu jest stosunkowo niegroźne, ale sygnalizuje, że musimy poprawić nasze relacje z podopiecznym. Często właściciele mówią: „Chciał mnie ugryźć, ale na szczęście nie trafił”. Nie trafił, bo nie chciał trafić. Pies doskonale umie ocenić dystans i siłę swoich szczęk. Jeżeli kłapie zębami w powietrzu, to znaczy, że taki miał zamiar. To jeden z sygnałów ostrzegawczych, których nie należy lekceważyć. Trzeba znaleźć przyczynę takiego zachowania. W wypadku czwartym, gdy pies nie puścił natychmiast chwytu, zgłośmy się bezzwłocznie do dobrego szkoleniowca. Bez niego raczej sobie nie poradzimy. Z ugryzieniami typu drugiego lub trzeciego możemy się zmierzyć sami. Następują one np. wtedy, gdy potrącimy śpiącego psa. Może wówczas złapać zębami przez zaskoczenie, bez intencji zrobienia krzywdy. Podobnie może się „odgryźć” np. za karcące szarpnięcie smyczą w stresującej sytuacji – chcąc się po prostu uwolnić. Z kolei przytulanie na siłę może odczytać jako zagrożenie i prowokację, a czworonogi nieprzyzwyczajone do zabiegów pielęgnacyjnych mogą ugryźć w czasie czesania lub czyszczenia uszu. Kłapnięcia w takich okolicznościach nie stanowią zwykle poważnego problemu, choć oczywiście należy ich unikać, prawidłowo socjalizując psa i w miarę możliwości unikając sytuacji, które źle znosi. Jak postępować po ugryzieniu trzymaj nerwy na wodzy nie próbuj w tym momencie pokazać, kto tu rządzi – krzyk lub kary fizyczne mogą zaostrzyć konflikt po ugryzieniu u psa następuje faza uspokojenia – wykorzystaj ten moment, żeby go np. zamknąć w pokoju i samemu wrócić do równowagi pamiętaj, że w ten sposób tylko opanowałeś sytuację – teraz musisz popracować z psem nad tym, by się nie powtórzyła Po drugie: szkolenie Najwięcej ugryzień wynika z tego, że pies się boi i nie umie wybrnąć z trudnej sytuacji w inny sposób. Gdy nie może się wycofać lub gdy został przekroczony bezpieczny dystans, wówczas – przyparty do muru – gryzie. Nie karćmy go – nie chciał tego zrobić, lecz czuł się zmuszony. Nie znaczy to jednak, że mamy pokornie czekać na kolejne ugryzienie! W tym wypadku musimy pracować nad tym, żeby pies nabrał zaufania – zarówno do nas, jak i do otoczenia. Należy też zawsze stwarzać mu możliwość wycofania się – lękliwy zwierzak chętnie z niej skorzysta, zamiast gryźć. Są psy, które bronią miski, posłania, zabawek – czyli tego, co do nich należy. Nie odbierajmy niczego na siłę, żeby udowodnić, że to my rządzimy. Zamiast tego, zacznijmy karmić psa z ręki. Zlikwidujmy wszystkie normalne posiłki. Wyznaczmy dzienną porcję i dawajmy ją zawsze za coś – w ten sposób cały czas psa szkolimy. Nawet gdy siedzimy przed telewizorem, a on leży koło nas, dajmy mu jedzenie – właśnie za to, że zachowuje się spokojnie. Gdy broni kości, możemy – zamiast odbierać – dawać mu ją do gryzienia, cały czas trzymając. Mówimy „oddaj” i wymieniamy na jeszcze lepszy smakołyk. Powtarzamy to ćwiczenie jak najczęściej. Po trzecie: zmień rytuały Zawsze gdy doszło do ugryzienia, trzeba zmienić domowe zachowania, wprowadzić nowe rytuały (najlepiej ustalić je z dobrym szkoleniowcem), które muszą być konsekwentnie przestrzegane przez całą rodzinę. Saba, suka w typie owczarka, ugryzła „bez powodu” – jak twierdziła matka – 8-letnią dziewczynkę, gdy ta zabroniła jej zjeść kotlet ze stołu. Parę dni później ugryzła jej 10-letniego brata. Właściciele dali Sabie szansę. Cała rodzina zaczęła się wobec niej inaczej zachowywać. Nie wolno jej było wchodzić do pokoju dzieci, w czasie posiłków musiała przebywać na swoim posłaniu. Karmiona była wyłącznie z ręki przez wszystkich domowników. Zawsze musiała zasłużyć na jedzenie. Już po paru dniach zmieniła się nie do poznania. Nie dlatego, że została zdominowana, ale dlatego że postępowanie domowników było dla niej czytelne i konsekwentne. Wreszcie znalazła swoje miejsce w rodzinie. Autor: Maria Kuncewicz Podziel się tym artykułem: to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.
1. Niedostateczna socjalizacja. Jednym z głównych powodów, dla których pies może podgryzać właściciela, jest brak odpowiedniej socjalizacji. Jeśli pies nie był wystarczająco eksponowany na różne sytuacje i interakcje z innymi psami oraz ludźmi w młodym wieku, może to prowadzić do agresywnego zachowania, w tym podgryzania.
[quote name='michal114']Gdy ugryzie to klepie go po (przepraszam za wyrazenie) dupie i mowie do niego ''co zrobiles?'' wtedy pies spuszcza glowe i oddala sie.[/QUOTE] Dobry sposób, żeby pies nauczył się, że ręce zbliżają się po to, żeby zrobić przykrość, i żeby w przyszłości gryzł jeszcze mocniej, i zaczął też w innych sytuacjach. To wygląda tak, jakby pies totalnie nie miał zaufania do rąk. Gryzie tylko na kanapie albo na fotelu, czy kiedy leży gdzieś indziej, też? W jakiej sytuacji ugryzł po raz pierwszy i jak wtedy zareagowaliście? Czy ktoś drażnił się z psem siedząc obok niego na kanapie i np. poszturchując go, nawet zabawowo? Nikt odpowiedzialny nie doradzi, jak zwalczyć problemy z agresją przez internet, nie widząc psa. Mogę poradzić coś, co nie zaszkodzi, a może pomóc - kiedy pies leży w sytuacji, w której zwykł gryźć, podejdźcie dość blisko, zawołajcie i podajcie smakołyk, gdy podejdzie. Potem możecie próbować rzucać psu ten smakołyk pod łapy gdy leży, potem podawać z ręki. Na razie darujcie sobie w ogóle głaskanie i dotykanie psa w takich sytuacjach - jak chcecie go posmyrać, to wołajcie do siebie. Czy pies gryzie czując się bardzo pewnie, czy gryzie ze strachu to trudno orzec, ale niezależnie od przyczyny ma bardzo złe skojarzenia z Waszymi rękami w opisanych sytuacjach - jakkolwiek karcąc psa fizycznie za pomocą rąk, tylko to pogarszacie - jeśli już dojdzie do takiej sytuacji, po prostu każcie psu iść na jego posłanie. [B]fiszboneq[/B], gryzienie po rękach u malucha chyba każdy musi przejść ;) najlepiej działa wtedy po prostu przerwanie zabawy z głośnym "au" i olanie psa. Zresztą, poczytałaś ten dział, to na pewno znalazłaś sporo wskazówek. Co do osowiałości, mój młodziak też jeden dzień czasem gania jak nakręcany a drugi prawie cały przesypia. Kwestia pogody, zmęczenia, najedzenia... Jeśli je i czuje się dobrze, to nie ma powodów do paniki.

załagodzenie/flirt. zamieranie. omdlewanie. Najczęściej wybierane są strategie ucieczki i ataku. Jeśli pies nie ma dokąd uciec z większym prawdopodobieństwem zaatakuje. Dlatego unikajmy głaskania psów trzymanych na krótkich smyczach czy w ciasnych pomieszczeniach. Idealnym przykładem jest tu poczekalnia u weterynarza.

Agresywny pies Agresja u psa jest jednym z najczęstszych problemów, z jakim musi się zmierzyć właściciel czworonoga. Jest to też jeden z najczęstszych powodów wyrzucania psiaków czy oddawania ich do schroniska. W artykule postaram się przybliżyć problem agresji u psów. Pozwoli Ci on zrozumieć powody agresywnych zachowań i przybliży w jaki sposób z nimi walczyć. Co to jest agresja?Agresja w stosunku do siebie samegoAgresja u psa wobec innych psówAgresja u psa wobec innych zwierząt: mityczna relacja kot – piesAgresja u psa wobec domownikówAgresja terytorialna u psaAgresja w stosunku do przedmiotówDlaczego pies jest agresywny?Jak przeciwdziałać agresji?Po pierwsze – zdiagnozuj problemPo drugie – bądź cierpliwyPo trzecie – zapobiegaj nudziePo czwarte – ucz posłuszeństwaPo piąte – wychowuj, nie rozpieszczajPo szóste – edukuj się i proś o pomocCo zrobić gdy pies jest agresywny?Agresja w stosunku do siebie samegoAgresja w stosunku do innych psówAgresja u psa wobec domowników Istnieje kilka rodzajów agresji, każdy z nich ma inne podłoże i dopiero kiedy zrozumiemy przyczynę agresywnego zachowania możemy mu zaradzić. Agresja w stosunku do siebie samego Często występuje u psów nerwowych, np. po pobycie w schronisku czy ciężkich przeżyciach – obserwujemy ją często u: zwierząt bitych, psów trzymanych na łańcuchach, psiaków przebywające w schronisku. Zazwyczaj objawia się samookaleczeniem. Psiaki wygryzają sobie sierść z przestrzeni międzypalcowych, boków ciała. Mogą także gryźć swój ogon, często do krwi. Przy tym rodzaju agresji należy na początku wykluczyć choroby, tj. APZS, zmiany hormonalne, problemy dermatologiczne czy alergiczne. Najważniejsze jest tu zdiagnozowanie problemu. Należy zwrócić uwagę na to w jakich sytuacjach psiak robi sobie krzywdę i wyeliminowanie bodźca, bądź zmniejszenie intensywności odpowiedzi na dany bodziec. Czy nie jest np. tak że wygryza sobie boki tylko podczas naszej nieobecności (lęk separacyjny), czy tylko w obecności jakiegoś domownika, czy nie robi tego w momencie burzy, deszczu czy innych sytuacji w których jest głośno – na przykład podczas wystrzałów fajerwerków. W tym przypadku może okazać się konieczne założenia psu kołnierza i zastosowanie leków uspokajających (ziołowych czy psychotropowych). Agresja u psa wobec innych psów Agresja u psa wobec innych psów Agresja u psa wobec innych psów to jedna z najczęstszych form agresji, może objawiać się np. podczas spacerów. Psy adoptowane, wychowywane w zbiorowiskach takich jak np. schronisko, mogą być agresywne w stosunku do innych psów. To reakcja obronna: Mój Pan zawsze może mnie wymienić, więc lepiej odgonię intruza. Pokaże w ten sposób panu, że jest dla mnie ważny i że mogę go obronić przed każdym. W tym przypadku jedyną metodą jest wizyta u behawiorysty i odpowiednie szkolenie psa. Bez tego Twój psiak zawsze będzie narażony na bójki, zranienia, często również i takie zagrażające życiu. Psy agresywne w stosunku do innych psów, należy wyprowadzać na smyczy i w kagańcu. Najlepiej też unikać zbiorowisk psów – np. psich spacerniaków. Ten typ agresji często związany jest także z hormonami. Psy walczą często bowiem między sobą o względy samicy. W tym przypadku wskazana więc jest kastracja psiaka. Ten zabieg pomaga ograniczyć agresywne zachowania. Psy nie są tak pobudzone, nie muszą wyładowywać swoich emocji, więc i mniej jest bójek pomiędzy nimi. Na poniższym filmie możesz zobaczyć agresywne psy Not as amazing male Cane Corso vs aggressive German Shepherds Agresja u psa wobec innych zwierząt: mityczna relacja kot – pies Agresja u psa wobec innych zwierząt Kto z nas nie słyszał o psie, który gonił kota lub próbował go ugryźć. W naszym słowniku nawet utarło się mówić, że ktoś, kto żyje w niezgodzie, żyje jak pies z kotem. Oczywiście sformułowanie to w dzisiejszych czasach jest w wielu przypadkach nieaktualne. Często psy i koty żyją w jednym domu i nie mają z tym żadnego problemu. Prawdą jest jednak fakt, że niektóre psy, agresywnie reagują na zwierzęta innego gatunku. Musisz sobie zdawać sprawę z tego, że ewolucyjnie pies jest drapieżnikiem i łowcą. Ludzie w toku udamawiania go, starali się zagłuszać te instynkty, zmieniając nieco przeznaczenie psa – od psa myśliwego do psa – kanapowca, który ma jedynie leżeć, wyglądać i być ludzkim przyjacielem. U niektórych z czworonogów instynkt bierze jednak górę, przykładem są tu chociażby psy myśliwskie. Jeśli więc jesteś właścicielem wyżła czy gończego, nie zdziw się, gdy na spacerze będzie chciał upolować mówiąc najdelikatniej, kota, mysz, kunę, czy gołębia. Oczywiście, możesz próbować przyzwyczajać psa do obecności kotów w domu czy na podwórku, lecz będzie to zazwyczaj wymagało sporo czasu. Marzysz o posiadaniu kota i psa jednocześnie – najlepiej przyzwyczajaj psa do obecności innych zwierząt od szczeniaka. Agresja u psa wobec domowników Agresja u psa wobec domowników Agresja u psa wobec domowników jest to jeden z najczęstszych rodzajów agresji, który powoduje oddanie psów do schronisk… Obecnie szacuje się, że aż około jedna trzecia schroniskowych pensjonariuszy jest tam właśnie z powodu agresji w stosunku do właściciela, dziecka lub innych ludzi. Zadajmy sobie jednak pytanie czy to tylko psy są odpowiedzialne za swoje agresywne zachowania? Według mnie nie ma agresywnych psów, tylko agresywni właściciele. Psy bez powodu nie stają się złe. Zazwyczaj agresja zwierzęcia ma podłoże w błędach wychowawczych ludzi. Jeśli bowiem pan Burka bije go za każdym razem, gdy maluch coś przeskrobie, Burek, aby się bronić ugryzie w końcu i swojego opiekuna. Zauważy wtedy, że pan odczepił się na chwilę, więc będzie tak postępował za każdym razem. Niestety tak wygląda sytuacja w wielu przypadkach… Sformułowanie „agresja rodzi agresję”, jest tu jak najbardziej prawdziwe. Kolejnym przypadkiem jest całkowity brak kontroli nad psem. Psy są zwierzętami u których hierarchia jest bardzo ważna. Od początku musi wiedzieć kto jest samcem alfa w stadzie. Dobrze, żeby był to człowiek, a nie on sam. Jeśli więc jesteś właścicielem rozpieszczonego Yorka, który jako mały szczeniak gryzie wszystko i wszystkich bez żadnych konsekwencji, nie zdziw się, że będzie tak samo postępował, gdy podrośnie. Pamiętam przypadek Spaniela, który razem z właścicielami, przyszedł, kiedyś do mojego gabinetu na rutynowe szczepienie na wściekliznę. Miał wówczas 6 lat. Wyglądało to mniej więcej tak: otwierają się drzwi – wchodzi pies, za nim grzecznie właściciele, którzy stają oparci o ścianę obok drzwi – po drugiej stronie gabinetu. Wyglądało to tak jakby pies trzymał ich na niewidzialnej smyczy. W mojej głowie już tli się myśl: coś tu jest nie tak… Rozpoczynam wywiad i proszę o posadzenie psiaka na stole do badań. Na to właściciele odpowiadają, że oni się boją dotknąć psa, bo on gryzie… Jedyną osobą, która do niego podchodzi jest dziadek ale dziadek wyjechał. Pani była już przez psa dotkliwie pogryziona kilka razy, podobnie córka i mąż. Jedzenie obecnie pies ma podawane tylko w momencie jego nieobecności w pokoju (miska jest stawiana, właściciele grzecznie wychodzą, jednocześnie otwierają drzwi psu, bo gdy zauważy że ktoś zbliża się do jego miski gryzie). Kiedy spytałam od kiedy tak wygląda sytuacja odpowiedziano mi, że: Jako szczeniak był słodki, rozpieszczany, a jak skończył jakieś pół roku zaczął podgryzać, warczeć, myśleliśmy że to zęby, zresztą to było takie słodkie. No a po roku, zaczął terroryzować cały dom. I teraz wyobraź sobie, że taka sytuacja ma miejsce od 6 lat, a opiekunowie czworonoga nic z tym nie zrobili. Pytanie czy wina tkwi po stronie psa, czy właściciela? Czy jako odpowiedzialny właściciel czworonoga, właściciele nie powinni zgłosić się po pomoc do behawiorysty, gdy maluch skończył pół roku, a nie odwlekać to w nieskończoność? Kolejnym aspektem jest agresja w stosunku do jednego człowieka albo dzieci. Pamiętajmy psy to żywe, myślące zwierzęta. Jeśli więc ktoś w przeszłości sprawił psu ból lub przykrość niech nie liczy na gromkie przywitanie i wielką przyjaźń – zaufanie psa odbudowuje się bardzo długo. Co do dzieci – pies którego dziecko będzie ciągnęło za uszy, ogon, czy szarpało za sierść, będzie się bronić. Czy ty nie próbowałbyś uwolnić się, gdy ktoś ciągnie Cię za włosy podnosi do góry nogami za nogi czy wykręca Ci ręce? Myślę, że nie muszę odpowiadać na to pytanie. Agresja terytorialna u psa Agresja terytorialna u psa Zdarza się u psów, które mają silny instynkt terytorialny. Dotyczy głównie psów „podwórkowych” ale i psiaki domowe mogą wykazywać ten problem. W ich psychice teren w którym żyją należy tylko do nich i ich stada. Brak u nich w słowniku słowa – gość. Każdy, kto przekroczy próg ich domu, będzie traktowany jako śmiertelny wróg. Mowa tu zarówno o listonoszu, kurierze, hydrauliku, kolegach Twojej córki czy syna, ale i innych zwierzętach: kotach, ptakach itd. W tym przypadku odpowiednio wdrożone, (najlepiej przez profesjonalistę) szkolenie powinno ograniczyć nieco terytorialne zapędy Twojego czworonoga. Agresja w stosunku do przedmiotów Dla psów przedmioty typu samochód, śmieciarka czy pociągi to ogromne metalowe potwory, które hałasują sieją zamęt i zniszczenie. Czyż to nie one zabijają codziennie psy i koty? Według psa najlepiej więc jak najszybciej się ich pozbyć! W ten sposób bronią siebie i swoją rodzinę. Problem zaczyna się wówczas, gdy pies podczas unieszkodliwiania przeciwnika, zapomina o własnym bezpieczeństwie – podbiega pod opony auta, gryzie je, wskakuje na tory szczekając na pociąg. Naraża w ten sposób swoje zdrowie i życie na niebezpieczeństwo. Dlatego tak ważne jest usunięcie tego niebezpiecznego zachowania i interwencja behawiorystyczna. Dlaczego pies jest agresywny? Dlaczego pies jest agresywny? Jakie są przyczyny agresji? Poniższa lista na pewno ich nie wyczerpuje, natomiast są to najczęstsze przyczyny agresji u psa: strach, zazdrość, chęć dominacji, brak socjalizacji w młodym wieku – „psy dzikusy „, wcześniejsze przeżycia, np. u psów bitych, które przebywały w schronisku, zachowania seksualne, chęć dominacji, hormony, agresja przeniesiona np. w stosunku do właściciela, który chce oddzielić walczące psy, zmysł drapieżnika np. psy polujące na koty, predyspozycje rasowe tzw. rasy psów agresywne, płciowe – niekastrowane samce, suki karmiące, które bronią swojego miotu, ból – np. psy po wypadkach, czy choroba, objawy nerwowe niektórych chorób, np. wścieklizna. Jak przeciwdziałać agresji? Po pierwsze – zdiagnozuj problem Przyczyn agresji może być mnóstwo. Dlatego najważniejsze w procesie jej przeciwdziałania jest zidentyfikowanie powodu agresywnych zachowań. Jeśli Twój pies np. szczeka i warczy na jednego z Twoich znajomych – spytaj się go czy nie zrobił psu jakiejś krzywdy – nie nadepnął mu na łapkę, gdy psiak był mały, nie usiadł na nim itd. Psy bez powodu nie atakują ludzi – może Twój znajomy bierze jakieś leki, które psiak czuje swoim super węchem, albo w domu ma kota, którego Twój pupil tak bardzo nie lubi. Dopiero po zdiagnozowaniu problemu będziesz w stanie podjąć odpowiednie kroki, by oduczyć czworonoga nieakceptowalnych przez Ciebie zachowań. Jeśli nie wiesz co jest powodem agresji u Twojego psa, poproś o pomoc behawiorystę. Najlepiej, aby odwiedził Cię w domu jeśli psiak jest agresywny na swoim terenie, lub jeśli wykazuje takie zachowania na zewnątrz, poproś psiego terapeutę o wspólny spacer. Po drugie – bądź cierpliwy pies ze schroniska może potrzebować więcej czasu, żeby znowu zaufać człowiekowi Jeśli przygarnąłeś psa ze schroniska, nie oczekuj od niego, że od pierwszych momentów w Twoim domu będzie miłą przytulanką. Psiaki z azylu, często mają za sobą ciężkie przeżycia, przez co potrzebują trochę więcej czasu, aby zaufać człowiekowi. Adoptując czworonoga miej na uwadze fakt, że będzie on wymagał nieco pracy, aby stać się Twoim przyjacielem. Zapewniam Cię jednak, że Twoja praca z psem będzie tego warta. Po trzecie – zapobiegaj nudzie Pies wykazuje agresję w stosunku do rzeczy, albo ewidentnie próbuje zwrócić na siebie uwagę, warcząc. Możliwe, że potrzebuje rozładować jakoś swoją energię. Pomóż mu w tym – minimum 30 min dziennie baw się z nim różnymi zabawkami – najlepiej takimi ze sznurka, materiału. Przeciągaj się z psem, rzucaj mu patyki. W ten sposób zmęczy się i nie będą mu w głowie pomysły niszczenia rzeczy w Twoim domu. Aby zapobiec nudzie u psa warto zdecydować się na psie sporty, takie jak agility? Po czwarte – ucz posłuszeństwa Naucz psa posłuszeństwa Komendy: WARUJ! MIEJSCE! ZOSTAW! DO MNIE! są bardzo przydatne podczas procesu wychowania agresywnego psa. Znam psy, które pałają nienawiścią do kotów, ale zawołane przez właściciela przybiegną do niego, mimo obecności śmiertelnego kociego wroga. Podobnie sprawa się ma np. podczas ataków w stosunku do innych psów, ludzi czy zwierząt. Dlatego – naucz swojego psa posłuszeństwa. Wówczas łatwiej będzie Ci zapanować nad jego zachowaniem i zapobiec ewentualnemu wypadkowi. Po piąte – wychowuj, nie rozpieszczaj Nawet mały pies może zrobić krzywdę Tobie czy Twoim bliskim. Dlatego od początku zwracaj uwagę na to, żeby odpowiednio zadbać o jego wychowanie. Jeśli nie dajesz sobie sam z tym rady, zapisz psa do psiej szkoły albo behawiorysty. Nie ma bowiem nic gorszego niż kompletnie nie słuchający właściciela pies. Po szóste – edukuj się i proś o pomoc Jeśli zdecydowałeś się adoptować psiaka, warto wcześniej poczytać o tym co się z tym wiąże. W internecie bez problemu możesz również znaleźć filmy edukacyjne czy instruktażowe na temat opanowywania agresji u zwierząt. Często w takiej sytuacji najodpowiedniejsza jest wizyta u weterynarza albo behawiorysty. Co zrobić gdy pies jest agresywny? Co zrobić gdy pies jest agresywny? Czytając dalej dowiesz się jakie są najczęstsze i według mnie najbardziej niebezpieczne rodzaje agresji i co zrobić jeśli pojawią się u Twojego psa. Agresja w stosunku do siebie samego W tym przypadku konieczna jest wizyta u lekarza weterynarii. Agresja w stosunku do siebie samego, może być bowiem wywołana szeregiem chorób ogólnoustrojowych np.: alergią, zaburzeniami hormonalnymi, zaburzeniami neurologicznymi, bólem. Jeśli jest to zaburzenie behawioralne, wywołane stresem, bądź przeżyciami psiaka, konieczna może być terapia farmakologiczna – leki uspokajające czy antydepresyjne. W tym przypadku najlepiej poprosić o pomoc behawiorystę. Agresja w stosunku do innych psów W tym przypadku zaleciłabym wizytę u behawiorysty i naukę w psiej szkole (terapia grupowa). W ten sposób Twój pies obędzie się z innymi zwierzakami. Ważny jest tu odpowiedni proces socjalizacji, kiedy pies jest jeszcze młody. Najlepiej, aby już jako szczeniak miał kontakt z innym psem. Jeśli problemem jest drugi pies, niech psy nie jedzą z jednej miski, w jednym miejscu, niech każdy z nich ma swoje posłanie, a Twoją uwagę dziel równo między nich. Na spacerach najlepiej niech chodzą na osobnych smyczach, a najlepiej z każdym z nich wychodź osobno. Dopiero po pewnym czasie próbuj je do siebie przyzwyczajać. Jeśli natomiast pies jest agresywny w stosunku do psów nieznajomych – po pierwsze wykastruj, wysterylizuj go. Możliwe, że to uwarunkowana hormonalnie chęć dominacji, sprawia, że Twój pies atakuje kolegów na spacerze. Po wtóre na początku procesu wychowania Twojego psa, bezwzględnie wychodź z nim na smyczy i w kagańcu. Dzięki temu zadbasz również o jego bezpieczeństwo. Naucz go też podstawowych komend: CHODŹ, SIAD, WARUJ, ZOSTAW. Prawda jest taka, że powody agresji w stosunku do innych psów mogą być różne. Dlatego też do każdego psa podchodzi się inaczej. Jeśli masz bardzo agresywnego psa i te metody nie działają, to jak ograniczyć agresywne zachowania Twojego psa powinien określić psi behawiorysta. Agresja u psa wobec domowników Jeśli Twój pies jest agresywny w stosunku do domowników i innych ludzi absolutnie na niego nie krzycz i nie bij go, wzmocni to bowiem jego negatywne nastawienie. Na spacery wyprowadzaj go na smyczy i w kagańcu, pilnuj także terminów szczepień. W większości przypadków psy atakują z powodu poczucia zagrożenia, często wzmocnionego przez nieumiejętne reakcje właścicieli. Wyobraź sobie taką sytuację: Twój pies agresywnie reaguje na sąsiada, który przychodzi do Ciebie do domu. Ty w reakcji na jego złe zachowanie krzyczysz, dajesz mu klapsa i chowasz do pokoju. Wzmacnia to tylko jego negatywne nastawienie w stosunku do ludzi. „Jak przychodzi ten Pan, to mój opiekun się na mnie denerwuje. Muszę więc odgonić gościa, żeby więcej nie przychodził.” tak mniej więcej może odczytywać całą sytuację Twój pies. A co powinieneś zrobić? Po pierwsze nauczyć psa posłuszeństwa. Jedną z metod jest karmienie psa tylko w nagrodę, z ręki, np. przez tydzień. Oznacza to, że pies dostaje jeść tylko w momencie wykonania komendy np. „do mnie” czy „siad”. Nie dostaje karmy „za darmo” do miski. Następnie konieczne jest zaangażowanie osoby trzeciej – prosimy tu o pomoc sąsiada. Ma on pukać bądź dzwonić do naszych drzwi kilka razy dziennie. Pies natomiast ma być nagradzany za zignorowanie dźwięku. Kiedy zaczyna szczekać i wyć ignorujemy go kompletnie. W kolejnym etapie przyzwyczaja się psa do obecności osoby trzeciej. Najpierw właściciel nagradza psa w obecności gościa (pamiętając o zachowaniu bezpieczeństwa – np. smycz), kiedy natomiast pies nie reaguje na gościa, osoba trzecia może powoli dawać mu smakołyki – najpierw z odległości, potem z ręki. Musisz sobie jednak zdawać sprawę, że z powodu niebezpieczeństwa, jakie wiąże się z agresją u psa należy często skontaktować się z behawiorystą. Podsumowanie Artykuł ten jest jedynie zarysem trudnego problemu jakim jest agresja u psa. Mam nadzieję, że choć w niewielkim stopniu przybliżył Ci ten problem i pomógł w okiełznaniu Twojego czworonoga. Jeśli jednak problem nie mija – zwróć się z psem do lekarza weterynarii bądź behawiorysty, którzy powinni pomóc Ci rozwiązać problem, Jeśli masz pytania, lub doświadczenia związane z agresją u psa, dodaj teraz komentarz pod artykułem, odpiszę tak szybko jak to możliwe.
tyeXuje.
  • 4axvphcbh2.pages.dev/77
  • 4axvphcbh2.pages.dev/135
  • 4axvphcbh2.pages.dev/209
  • 4axvphcbh2.pages.dev/111
  • 4axvphcbh2.pages.dev/133
  • 4axvphcbh2.pages.dev/315
  • 4axvphcbh2.pages.dev/335
  • 4axvphcbh2.pages.dev/162
  • 4axvphcbh2.pages.dev/117
  • co zrobić jak pies gryzie właściciela